Dziennik Gazeta Prawna (5413), 2021-01-11
Częstą praktyką spółki jest wykupienie tzw. ubezpieczenia bezimiennego typu D&O
(ang. Directions&Officers Insurance) dla członków zarządu lub rady nadzorczej. Ubezpieczenie ma chronić topowych pracowników firmy od odpowiedzialności wobec spółki oraz osób trzecich
za szkody wyrządzone w trakcie wykonywania funkcji zarządczych i nadzorczych.
Rodzaj ubezpieczenia bezimiennego, tj. bez konkretnego przypisania osób do polis nie jest traktowany jako przychód do opodatkowania. Odmiennego zdania był Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Uważał, że krąg osób zarządzających w spółce jest zamknięty, zatem można określić proporcje uzyskanego przychodu oraz go opodatkować. Nie zgodził się z tym Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, który orzekł, że opodatkowana może być jedynie kwota określona dla konkretnego podatnika, znanego z imienia i nazwiska. Potwierdził to Naczelny Sąd Administracyjny na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8 lipca 2014 roku (sygn. akt K7/13). Mianowicie nieodpłatne świadczenie może być przychodem jeśli pracownik skorzystał z niego w pełni dobrowolnie, jeśli zostało spełnione w jego interesie, a nie pracodawcy oraz jeśli korzyść jest wymierna i przypisana indywidualnie.
Ubezpieczenie tzw. bezimnienne członków zarządu i rad nadzorczych jest nieopodatkowane, ponieważ nie ma możliwości określenia wysokości przychodu przypadającego na każdą
z ubezpieczonych osób. Zakres obowiązków i uprawnień objętych ochroną jest różny, co uniemożliwia wyżej opisane określenie przychodu.